10 sierpnia przeszedł do historii w dziejach Lubaczowa. Drużyna trenera Konrada Wójtowicza po zwycięstwie 2:1 nad zespołem Wiślanie Skawina, zgarnęła pierwszy punkty na trzecioligowych boiskach. Na listę strzelców wpisał się Grzesiek Gawle i Kamil Rębisz, jak się okazało – honorowe trafienie zanotował Patryk Kołodziej.

Mecz podobnie jak w ubiegły weekend, miał swój support – z rąk wiceprezesa Podkarpackiego ZPN, nasz kapitan – Sebastian Duda, otrzymał nagrodę dla najlepszego zawodnika sezonu 2023/2024 na boiskach IV ligi podkarpackiej.

Zawody prowadził sędzia Jakub Chrzanowski z opolskiego związku sędziów, a asystowali mu Krzysztof Wiśniewski i Daniel Detka, których obserwował Arkadiusz Łaszkiewicz.

Początek spotkania przyniósł ogromną euforię na stadionie przy Wyszyńskiego 125, chociaż pierwsze zagrożenie, które miało miejsce pod bramką Siryka za sprawą podopiecznych Skrzyńskiego. Kibice zgromadzenie na trybunach mogli pomyśleć, że zapowiada się kolejna ciężka przeprawa na trzecioligowych boiskach. W drugiej minucie do bramki Szymona Brańczyka piłkę skierował Gawle, po bardzo dobrej akcji grającego z siódemką Majdy. Oskar mimo przewinienia ze strony przeciwnika, kontynuował akcję i wyłożył grającemu z 37. na plecach zawodnikowi do pustej bramki – 1:0, ogromna radość fanów piłki nożnej z powiatu lubaczowskiego!

Goście chcieli szybko odpowiedzieć na trafienie lubaczowian. Adisa w siódmej minucie stanął oko w oko z Tomkiem Sirykiem, który dobrą interwencją uchronił zespół Wójtowicza przed stratą bramki. Sytuacja powtórzyła się w 13. minucie kiedy znów Siryk zatrzymał napastnika gości. Gorąco zrobiło się po dwudziestu minutach gry, najpierw mocny strzał z dystansu oddał Krasuski – niecelnie, a chwilę później przerzut z lewej na prawą stronę zrobił Rop, a Kamil Ausfeld uderzeniem z powietrza chciał zaskoczyć młodego Brańczyka, ten jednak zanotował wyśmienitą interwencję i wynik na tablicy nie uległ zmianie.

W 29. minucie piłkę otrzymał Gawle, zakręcił dwóch obrońców przyjezdnych i oddał strzał, który był za słaby aby zagrozić bramce Wiślan, w dodatku uderzenie poszło w sam środek. Na kolejną sytuację kibice czekali do 36. min. kiedy na strzał z dystansu zdecydował się kapitan ze Skawiny – Dynarek. Uderzenie nie sprawiło Sirykowi problemów i pewnie złapał piłkę.

Na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu pierwszej połowy, do głosu znów doszli niebiesko-biało-niebiescy. Najpierw Rębisz nie pozwolił na wyjście spod swojej szesnastki Wiślanom, przejmując piłkę w walce z Dynarkiem, a po dwójkowej akcji z Gawle nasz boczny obrońca umieścił piłkę w bramce – 2:0!!

Trener Łukasz Skrzyński w przerwie zdecydował się na dwie zmiany. W miejsce Radwana i Ożóga pojawili się Cholewa i Żurek. Pogoń-Sokół drugie 45 minut rozpoczęła w tym samym zestawieniu.

Reprezentanci drużyny z Lubaczowa od początku drugiej odsłony meczu rozpoczęli natarcia na bramkę czerwono-biało-granatowych. W 48. minucie najpierw próbował Gawle, a chwilę później z dystansu w środek bramki uderzył Bielenda. Po kolejnych 5. min. strzał przy stałym fragmencie oddał Dudi.

Spotkanie mimo dużej chęci walki z obu stron – sędzia podczas spotkania 25 razy sięgał po gwizdek, nie obfitował w sytuacje, szczególnie ze strony gości, którzy w całym meczu oddali w sumie 8 strzałów, a ten najważniejszy dla nich zanotowali w 69. minucie, kiedy po stałym fragmencie gry najpierw w słupek trafił Kołodziej, a dobitka na pustą bramkę była tylko formalnością – 2:1 na miejskim w Lubaczowie, ale trybuny nie zwalniały i mocno dopingowały niebiesko-biało-niebieskich.

Od tego momentu rozpoczęły się zmiany w szeregach jednych i drugich. Trener Wójtowicz na boisko wpuścił Rusiana i Matofija (75. min.) oraz Hołuja i Króla (82. min.), którzy zmienili kolejno Gawle, Majde, Bielende i Guedesa. Chwilę wcześniej pojawił się Popiela zmieniając Bielendę (65. minuta). Roszady zastosował również trener Wiślan – Wiśniewski i Skiba (70. min.), a na dziesięć minut przed końcem pojawił się Bociek w zamian za Bąka.

Przyjezdni musieli się bardziej otworzyć co pozwoliło gospodarzom na kolejne sytuacje. Na minutę przed końcem spotkania celnie uderzył Rop, piłka trafiła pod nogi Popieli, a ten z 7. metrów uderzył w słupek pustej bramki. Wśród kibiców usłyszeć można było wyłącznie jęk zawodu, ten gol mógł zamknąć definitywnie spotkanie, w którym mimo wszystko do końca zagrażali wyłącznie gospodarze.

Pierwsze ligowe punkty na boiskach Betclic 3. ligi stały się faktem, po zapłaconym frycowym w ubiegły weekend, drużyna trenera Konrada Wójtowicza wróciła na właściwe tory i pokazała ogromny charakter w starciu z małopolskim przeciwnikiem!

Wyrazy szacunku należą się ponownie fanom niebiesko-biało-niebieskich, którzy licznie zgormadzeni przez pełne 90 minut dopingowali swój zespół. Dziękujemy publiczności, bo to Wy – Kibice jesteście motorem napędowym tego klubu, liczymy, że będziecie z nami przez cały sezon!





GRAJĄ Z NAMI

Sponsorzy strategiczni: Kamildak B.V. | Miasto Lubaczów

Partnerzy: KR-COM | SZYK – Inżynieria Środowiska | Kowalski okna | TransNel – transport międzynarodowy | Karmaz BHP | EMKA-DRUK | PRO-GRESS Biuro Projektów Inżynierskich | SoccerBox Pro

12 sierpnia, 2024