Rewanż, okazałe zwycięstwo i finalny triumf w IV lidze podkarpackiej przyniosły zmagania 34. kolejki, w której Pogoń-Sokół Lubaczów podejmowała Legion Pilzno. Gospodarze po pierwszych 45. minutach prowadzili 4:0, a w drugiej połowie kibice zobaczyli kolejne trzy gole.

Spotkanie to miało wyjątkowy charakter. Pogoń-Sokół Lubaczów chciała wziąć rewanż za jesienną porażkę w Pilźnie i tym samym przypieczętować awans przed licznie zgromadzoną publicznością na stadionie przy Wyszyńskiego 125. Chyba nikt nie spodziewał się, że przebieg spotkania sam napisze tak piękny scenariusz dla tego meczu.

Gospodarze od początku mocno ruszyli do natarcia. Jeszcze przed upływem dziesiątej minuty Niebiesko-biało-niebiescy wyszli na prowadzenie za sprawą uderzenie z powietrza Kacpra Ropa, któremu asystował Roslyakov –1:0, które jeszcze mocniej zaczęło napędzać podopiecznych trenera Wójtowicza.

Dwie minuty później było już 2:0! Gospodarze rozpoczęli ze środka boiska, wykonali pięć podań, a piłkę po fatalnym rozegraniu defensorów Legionu przejął Mateusz Jezierski i strzałem prawą nogą po ziemi spowodował ogromny wybuch radości kibiców drużyny z powiatu lubaczowskiego.

Ropek podwyższył w 22. min., kiedy to wprowadzając w euforię licznie zgromadzonych kibiców na stadionie przy Wyszyńskiego 125 drugi raz tego dnia pokonał Stachnika – 3:0.

Dwadzieścia minut później daje o sobie znać Grzegorz Gawle. W 42. minucie błąd w przyjęciu Augustyna wykorzystuje skrzydłowy z 37. na plecach i po rajdzie prawym skrzydłem spokojnie umieszcza piłkę między słupkami – 4:0 i kibice rozpoczynają fetę, a na trybunach nie milknie AWANS JEST NASZ! LA LA LA LA LA LAAAAA…

W drugiej połowie piłkarze zgodnie ze wskazówkami trenera Wójtowicza zmierzali do kolejnych bramek, ale w 68. minucie wyręczyli ich w tym podopieczni Marcina Kudłacza, a bramkę za kołnierz swojego golkipera pakuje Gągała – 5:0.

Spotkanie spadło na intensywności i obie strony wyglądały jakby myślały już o tym ostatnim gwizdku – lepiej wykorzystali to goście. Błąd Siryka i Kacper Nytko w 74. minucie zdobywa honorowe trafienie – 5:1.

W 89 minucie akcja rezerwowych przyniosła kolejne trafienie dla zawodników prowadzonych tego dnia przez trenera Widza. Paweł Hass zagrał do Michała Sitka, a ten pewnym strzałem umieszcza piłkę w bramce – 6:1, a radość na trybunach jest niesamowita, ten dzień zostanie długo zapamiętany w historii lubaczowskiego sportu.

W pamiętną sobotę, nie tylko piłkarze zrobili niesamowitą robotę, kibice zgromadzeni 15 czerwca 2024 r. na trybunach stadionu miejskiego, którzy tego dnia bez wątpienia byli 12. zawodnikiem Niebiesko-biało-niebieskich stworzyli przepiękną atmosferę. MAMY TO! 3 Liga, 3 Liga – LU BA CZÓW!!!!

6:1

(4:0)
Pogoń-Sokół
Lubaczów
Legion
Pilzno
9′
11′
22′
42′
68′
74′
89′
Kacper Rop (as. V. Roslyakov)
Mateusz Jezierski
Kacper Rop
Grzegorz Gawle
Piotr Gągała (sam.)
Kacper Nytko
Michał Sitek (as. P. Hass)


Wyjściowa 11:
31. Tomasz Siryk – 8. Kamil Rębisz (70′), 77. Sebastian Duda [K], 3. Mateusz Gul, 11. Maciej Grabowski – 6. Dawid Król (80′), 24. Kacper Rop (55′), 13. Vladyslav Roslyakov – 37. Grzegorz Gawle, 33. Mateusz Jezierski (62′), 9. Szymon Dziadosz (86′)

Ławka rezerwowych:
23. Kacper Ważny – 5. Victor Guedes (80′) , 4. Michał Sitek (70′), 16. Jakub Szczybyło, 19. Mateusz Cygan, 10. Paweł Hass (86′), 20. Jakub Lorenc, 7. Krystian Basznianin (55′), 17. Kamil Matofij (62′)

Sztab:
Piotr Widz, Maciej Nalepa, Józef Pukas


Wyjściowa 11:
12. Aleksander Stachnik – 2. Bartosz Czyjt, 4. Piotr Gągała, 13. Tomasz Barycza [K], 5. Przemysław Nawała (61′), 21. Miłosz Chmura, 10. Luigi Manzo, 22. Marcin Tubek, 16. Wiktor Augustyn, 17. Dominik Kędzior, 9. Kacper Nytko

Ławka rezerwowych:
6. Nikodem Kędzior (61′)

Sztab:
Marcin Kudłacz, Konrad Warżel


SKŁAD SĘDZIOWSKI

SĘDZIA GŁÓWNY: Mateusz Mastaj

SĘDZIA ASYSTENT 1: Maciej Śliwa
SĘDZIA ASYSTENT 2: Dawid Półchłopek

OBSERWATOR: Marek Leja


18 czerwca, 2024