Zwycięstwo w meczu na szczycie! Pogoń-Sokół Lubaczów pokonuje 4:1 SPEC Stal Łańcut i zostaje samotnym liderem po 26. kolejkach IV Ligi Podkarpackiej! Gole strzelali Dawid Król, Szymon Dziadosz oraz Kamil Matofij. Goście odpowiedzieli bramką w pierwszej połowie autorstwa Konrada Bucia.

Trener Konrad Wójtowicz powrócił na ławkę po dwóch meczach absencji i miał przed sobą trudne zadanie – pokonać SPEC Stal Łańcut z zabójczym kwartetem Reiman, Buć, Róg i Majda. Pogoń-Sokół musiała poradzić sobie bez kapitana i lidera linii defensywy – Sebastiana Dudy, które nabawił się urazu w poprzedniej kolejce. Drużyna pod wodzą Wójtowicza wywiązała się z zadania i przyniosła ogromną radość, licznie zgormadzonym kibicom na trybunach stadionu w Lubaczowie.

Rywalizację poprzedziła chwila zadumy, na prośbę klubu z Łańcuta minutą ciszy został upamiętniony wierny kibic Łańcuckiego Klubu Sportowego.

Niebiesko-biało-niebiescy dobrze rozpoczęli zawody, od początku narzucają swój styl gry, co chwilę próbowali przesuwać się pod pole karne przyjezdnych. Mimo zdecydowanej przewagi pierwszy strzał kibice zobaczyli dopiero w 14. minucie, na uderzenie z dystansu zdecydował się Kamil Rębisz. Cztery minuty później Patryk Róg fauluje w polu karnym Mateusza Jezierskiego, a sędzia Gerard Gawron pokazuje na jedenastkę. Do piłki podchodzi Dawid Król i stały fragment gry zamienia na gola – 1:0! Euforia na trybunach miejskiego w Lubaczowie. Przez kolejne minuty podopieczni trenera Wójtowicza chcieli podwyższyć wynik, ale próby strzałów były blokowane lub niecelne.

Od 30 minuty SPEC Stal postanowiła przejąć inicjatywę i spróbować zmienić obraz gry. Na 6 minut przed zakończeniem pierwszej połowy zawodnicy trenera Koraba są coraz groźniejsi – piłkę ze stałego fragmentu w pole karne ekspediuje Reiman, a Róg, który zgubił krycie trafia w słupek. W kolejnych dwóch próbach Stalowcy są blokowani, mimo to do piłki dopada Buć i umieszcza futbolówkę w siatce – 1:1 przy Wyszyńskiego. Kolejne trzy próby również należały do przyjezdnych, jednak każda kolejna coraz mniej groźna.

W doliczonym czasie lubaczowska ósemka dostrzegł Szymona Dziadosza, a ten w dogodnej sytuacji pokonał Szpindora strzałem po ziemi – GOOOOOOL 2:1 – wystrzał radości ogarnął trybuny!

Zespół przyjezdnych nie poddał się, i drugą połowę rozpoczął od mocnego naporu. Już w drugiej minucie miał świetną okazję do wyrównania stanu meczu – piłkę w pole karne lubaczowian posyła ponownie Reiman, który zagraniem tworzy czystą pozycję dla Roga, ten jednak pudłuje będąc na 4. metrze oko w oko z Sirykiem. Chwilę później znów niecelnie uderzają gracze Stali. Po kwadransie drugiej połowy do głosu doszła Pogoń-Sokół lecz kolejne ataki nie przynosiły zagrożenia pod bramką drużyny przyjezdnej. W końcowej fazie meczu drużyna trenera Koroba po przejściu na wysoką ofensywę, miała kolejne sytuacje gdzie mogła zmienić wynik spotkania ale kolejne dobre zawody grała dobrze dysponowana w sezonie 2023/2024 defensywa Niebiesko-biało-niebieskich minimalizowała zagrożenie. Ekipa Pogoni-Sokoła wspierana głośnym dopingiem trybun wyglądała coraz lepiej na tle zmęczonego rywala. Sędzia postanowił doliczyć do spotkania aż 10 minut, które należał już tylko do gospodarzy tego meczu.

Wprowadzony w 61. minucie Kamil Matofij dwukrotnie zapisał się na listę strzelców, a dwukrotnie obsługiwał go Dawid Król! W 92 minucie Matofij wygrywając walkę z Paczochem, umieścił piłkę w siatce bezradnego Szpindora3:1! Wybuch niesamowitej radości na Wyszyńskiego, lider jest nasz – tego byli pewni kibice mocno dopingujący tego dnia. Dwie minuty później Król przechwycił piłkę w środkowej strefie, rozegrał z Roslakovem i prawym skrzydłem poszedł z akcją ofensywną, gdzie w polu karnym czekał już Matofij – jego strzał był na tyle silny, że przełamał ręce interweniującego bramkarza SPEC Stali – dublet skrzydłowego Pogoń-Sokół Lubaczów. 4:1 – TO JEST NOKAUT! Lider jest jeden, jest w Lubaczowie!

Klub dziękuje kibicom za doping i wsparcie w zaciętym pojedynku. Jesteśmy Niebiesko-biało-niebieską rodziną, co pokazał ten mecz! Brawo dla piłkarzy, sztabu, kibiców i całej społeczności Pogoń-Sokół Lubaczów za wspaniałe widowisko, które w Lubaczowie stworzyliśmy wspólnie!

4:1

(2:1)
Pogoń-Sokół
Lubaczów
SPEC Stal
Łańcut

19′ Dawid Król (as. Mateusz Jezierski) – rzut karny
40′ Konrad Buć
45’+1 Szymon Dziadosz (as. Kamil Rębisz)
90’+1 Kamil Matofij (as. Dawid Król)
90’+4 Kamil Matofij (as. Dawid Król)

Konrad Buć (10′, 85′), Kamil Rębisz (62′), Patryk Róg (66′), Wojciech Reiman (82′), Michał Sitek (84′), Kamil Matofij (90’+2)
Konrad Buć (85′)

Wyjściowa 11:
31. Tomasz Siryk [K] – 8. Kamil Rębisz, 3. Mateusz Gul, 4. Michał Sitek, 11. Maciej Grabowski –  30. Lucas Guedes (90’+6), 6. Dawid Król, 13. Vladyslav Roslyakov – 37. Grzegorz Gawle (61′), 33. Mateusz Jezierski (82′), 9. Szymon Dziadosz (78′)

Ławka rezerwowych:
23. Kacper Ważny, 77. Sebastian Duda, 5. Victor Guedes (90’+6), 20. Jakub Lorenc, 17. Kamil Matofij (61′), 10. Paweł Hass (82′), 7. Krystian Basznianin, 19. Mateusz Cygan, 24. Kacper Rop (78′)

Sztab:
Konrad Wójtowicz, Piotr Widz, Maciej Nalepa, Maciej Kuchciak, Józef Pukas


Wyjściowa 11:
12. Cezary Szpindor – 5. Wojciech Reiman, 7. Oskar Majda (89′), 14. Patryk Róg (66′), 16. Konrad Buć (82′), 20. Jakub Więcek, 21. Oskar Sowa (76′), 22. Szymon Kardyś, 23. Patryk Wójcik, 24. Sebastian Kocój, 26. Bartłomiej Makowski [K] (82′)

Ławka rezerwowych:
1. Arkadiusz Słysz, 2. Szymon Paczocha (66′), 4. Oskar Cwynar, 6. Radosław Stojko, 10.Igor Tarała (89′), 11. Kamil Mach (82′), 17. Eliasz Płocica (82′), 18. Michał Sołtysiak (76′)

Sztab:
Krzysztof Korab, Piotr Piekarz


SKŁAD SĘDZIOWSKI

SĘDZIA GŁÓWNY: Gerard Gawron

SĘDZIA ASYSTENT 1: Arkadiusz Boroń
SĘDZIA ASYSTENT 2: Patryk Dudek

DELEGAT: Krzysztof Kałek


29 kwietnia, 2024