Trzy punkty zainkasował zespół trenera Wójtowicza w 6. kolejce Betclic 3. Liga. Po golach Dziadosza, Roslyakova i Majdy kibice zgromadzeni 31. sierpnia na stadionie miejskim przy ul. Kard. Stefana Wyszyńskiego 125 mogli świętować drugie zwycięstwo w tym sezonie, chociaż Podlasie miało swoje sytuacje.
Do Lubaczowa przyjechała doświadczona drużyna z Białej Podlaskiej. Klub przed kolejką zajmował 5. miejsce z 10. punktami na koncie. Podopieczni trenera Artura Renkowskiego byli stawiani przed tym pojedynkiem w roli faworyta.
Sobotnie popołudnie zgromadziło na trybunach blisko 800. widzów, którzy tego dnia ponownie nie zawiedli i głośno przez pełne dziewięćdziesiąt minut dopingowali lubaczowską drużynę. Zawody prowadziła trójka sędziowska z mazowieckiego kolegium w składzie: Dawid Muc, Jaub Karcz i Matusz Brzostek, a ich pracę z ramienia PZPN obserwował Marek Strzelczyk.
Między słupkami stanął ponownie doświadczony Tomasz Siryk, a w linii defensywnej zobaczyliśmy Kamila Rębisza, Sebastiana Dudę, Mateusza Gula i Filipa Hołuja. W środku pola zagrał Lucas Guedes, Mateusz Bielenda, Kacper Rop, a ofensywne poczynania kreowali Oskar Majda, Vladyslav Roslyakov i Szymon Dziadosz. Na ławce pozostali Król, Gawle, Wyparło, Więckowski, Płonka, Hajduk, Jezierski, Popiela i Rusian.
Mimo walki przez całe spotkanie, sędzia pokazał tylko trzy napomnienia. Już w 4. minucie ukarany został Hołuj, a w 32. Rop za miękki faul obejrzał żółty kartonik. W drużynie gości napomnienie zobaczył Kamiński trzy minuty przed wspomnianym wcześniej Ropkiem.
Od początku obie ekipy pokazały, że spotkanie będzie wzbudzać emocje. Kilka sytuacji na krótko po rozpoczęciu spotkania rozgrzały trybuny. Wybuch radości – pierwszy raz tego dnia, dali Oskar Majda, Kamil Rębisz i strzelec bramki z 7. minuty – Szymon Dziadosz. Dziadek pakując piłkę do bramki dał prowadzenie 1:0 a na trybunach miejskiego niebiesko-biało-niebieski szał.
Goście nie próżnowali i starali się wrócić do gry, ale tego dnia Tomek Siryk nie pozwolił aby piłka zatrzepotała w jego sieci. W 21. minucie dwukrotnie w wyśmienitej sytuacji znajdował się Oskar Majda, niestety dwukrotnie jego uderzenia mijały słupek bramki od zewnętrznej strony, na tablicy wyników pozostawał wynik 1:0. W 22. min. ładnym uderzeniem popisał się Cichocki, ale i tym razem Siryk stanął na wysokości zadania. Kolejna próba Cichockiego, została zatrzymana w 39. min. Uderzenie z dystansu bramkarz lubaczowian zesparował na rzut rożny. Najbliżej strzelenia bramki zielono-biali byli na pięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy. Podczas zamieszania w polu bramkowym Wnuk znalazł się na 5. metrze i pozostało skierować mu futbolówkę do bramki, na drodze stanął mu Sebastian Duda i zablokował uderzenie młodego napastnika przyjezdnych. Po pierwszych 45. minutach to gospodarze schodzili z korzystnym wynikiem chociaż sytuacji po obu stronach na zmianę wyniku nie brakowało.
Drugą połowę z większym animuszem rozpoczęli przyjezdni. Już w 2. minucie do doskonałej sytuacji doszedł Cichocki, ale tego dnia nie tylko umiejętności były po stronie lubaczowskiego zespołu ale też i szczęście. Piłka minęła minimalnie słupek w kierunku którego strzelał napastnik Podlasia. Pięć minut później kolejną szansę na wyrównanie zmarnował Wnuk.
Po jedenastu minutach gry błąd defensorów z Białej Podlaskiej spożytkował Vladyslav Roslyakov. Zabierając piłkę Podstolakowi, mijając Lipca strzelił na 2:0 wprawiając w euforię radości licznie zgromadzonych kibiców przy Wyszyńskiego! Pogoń-Sokół LU BA CZÓW – słyszano z trybun w całym mieście!
Goście nie mając wyboru musieli postawić na wysoki atak, co doskonale potrafi wykorzystać Oskar Majda. W 72. minucie długą piłkę zagrał Gul, a piłkarz z 7. na plecach w samotnym rajdzie pozostawił za sobą trzech piłkarzy defensywy Podlasia i strzałem po ziemi trafia do bramki Lipca – 3:0, feeeta w Lubaczowie! Kibice nabrali pewności, że tego zwycięstwa goście nie będą w stanie nam zabrać.
Bez wątpienia było to najlepsze spotkanie w wykonaniu podopiecznych trenera Konrada Wójtowicza w tegorocznej kampanii. Kibice długo zapamiętają ten mecz, radość jaką dała im drużyna i z niecierpliwością czekają na kolejne zmagania Niebiesko-biało-niebieskich.
Betclic 3. Liga rozpoczyna się już na dobre, przed nami siódma seria gier, w której Pogoń-Sokół wybierze się do Krakowa aby tam z rezerwami Białej Gwiazdy, w sobotę 7. września o godz. 12:00 zmierzyć się o kolejne ligowe punkty.
GRAJĄ Z NAMI
Sponsorzy strategiczni: Kamildak B.V. | Miasto Lubaczów
Partnerzy: KR-COM | SZYK – Inżynieria Środowiska | Kowalski okna | TransNel – transport międzynarodowy | Karmaz BHP | EMKA-DRUK | PRO-GRESS Biuro Projektów Inżynierskich | SoccerBox Pro | Centrum Medyczne KORMED