Tak napisanej historii nie wymyśliłby najlepszy mistrz pióra – walka od samego początku, niezwykłe emocje, wzloty i upadki z finalnym triumfem w ostatniej kolejce przed własną publicznością. Pogoń-Sokół Lubaczów mistrzem IV ligi podkarpackiej w sezonie 2023/2024!

Gdy 13 maja 2023 r. drużyna z Lubaczowa wywalczyła awans z jarosławskiej klasy okręgowej, spora grupa kibiców piłkarskich z okręgu spisywała ją na straty w wyższej lidze. Wielu myślało, że mały klub nie podoła zadaniu w rywalizacji z doświadczonymi graczami z województwa podkarpackiego.

Odpowiedzią na to był sezon 2023/2024, ale zacznijmy od początku…

W letnim okienku transferowym na Wyszyńskiego 125 trafiło trzech piłkarzy pochodzących z okolic Lubaczowa – Kacper Ważny, Jakub Lorenc i Maciej Kulczycki. Hitami transferowymi było pozyskanie z trzeciej ligi Kamila Rębisza, a następnie trzech piłkarzy krośnieńskich Karpat. Ostatnim zawodnikiem uzupełniającym kadrę ówczesnego trenera Sokolenkyi był 26-letni Vladyslav Roslyakov, który przeniósł się na zasadzie transferu definitywnego z Cosmosu Nowotaniec.

Na inaugurację rozgrywek drużyna zmierzyła się 12 sierpnia w wyjazdowym spotkaniu z Igloopolem Dębica. W 16. min. gospodarze obieli prowadzenie ale jeszcze przed przerwą wyrównał Paweł Hass. W drugiej połowie prowadzenie przyjezdnym dał Kamil Matofij, a wynik spotkania debiutancką bramką ustalił Roslyakov – komplet oczek w pierwszym meczu na poziomie IV ligi. Druga seria spotkań przyniosła stratę punktów. Drużyna zremisowała bezbramkowo w Boguchwale z tamtejszym Izolatorem.

Wielkie święto odbyło się w ramach 3. kolejki – pierwsze spotkanie na stadionie w Lubaczowie na poziomie IV ligi mogli obejrzeć miejscowi kibice, a przeciwnik niebyle jaki – aktualny mistrz rozgrywek, Cosmos Nowotaniec. Zwycięstwo Niebiesko-biało-niebieskim dał Paweł Hass w 35. minucie meczu, a trybuny przy Wyszyńskiego pierwszy raz mogły krzyknąć – KTO WYGRAŁ MECZ? POGOŃ! KTO? SOKÓŁ! KTO? POGOŃ-SOKÓŁ LU-BA-CZÓW! Kolejne spotkanie również zakończyło się zwycięstwem drużyny z powiatu lubaczowskiego. Wysoko, bo aż 0:4 pokonali oni Sokół Kamień i z 10 punktami stali się czołową drużyną ligi.

Spadek formy przypadł na dwie kolejki rozgrywane u siebie i to w dodatku z drużynami z okręgu jarosławskiego. Najpierw po remisie 1:1 punkt z Lubaczowa wywiozła przemyska Polonia, a 2 września JKS Jarosław po bezbramkowym wyniku cieszył się ze zdobytego oczka.

Drużyna zrehabilitowała się już w kolejnych dwóch kolejkach wygrywając z Lechią Sędziszów Małopolski (0:3) i przed własnymi trybunami 1:0 po golu w 55. min. Macieja Grabowskiego z Głogovią.

Niestety, mimo powrotu na właściwe tory drużyna ponownie przytrafił się regres. W 9. kolejce drużyna bezbramkowo zremisowała na wyjeździe z pretendentem do mistrzostwa – Stalą Łańcut, następnie przegrała u siebie z Ekoballem Stalą Sanok (0:1), a 7. października wywiozła tylko punkt z Wiśniowej. Łącznie na 9 możliwych oczek zespół zgromadził 2, co zmusiło klub do zmian. Z funkcją trenera pożegnał się Valerji Sokolenko, którego zastąpił jego dotychczasowy asystent – Konrad Wójtowicz.

Trener Wójtowicz przejmując drużynę miał przed sobą do końca rozgrywek sześć meczów, z czego aż 4 wyjazdowe. Drużyna pod jego wodzą najpierw ograła u siebie 2:0 Koronę Rzeszów, następnie udała się na wyjazd do Kolbuszowej Dolnej aby wygrać z tamtejszym Sokółem 0:3 i rozpocząć maraton wyjazdów. Kolejne dwa spotkania piłkarze rozegrali w Rzeszowie i Ropczycach. Resovia mimo próby gonienia wyniku musiała uznać wyższość beniaminka, który wygrał 2:3 po golach Hassa, Basznianina i Dziadosza. W starciu z Błękitnymi wynik był bardziej okazały, 4 gole i pewne kroczenie w ligowej tabeli na szczyt, potwierdzając dobrą formę w Lubaczowie podczas 16. kolejki z rezerwami Stali Rzeszów (3:1).

Niedosyt po rundzie przyniósł ostatni mecz jesieni, gdzie w warunkach podobnych do spotkań z lat 90. drużyna Wójtowicza mierzyła się z Legionem Pilzno – zespołem, który na swoim obiekcie ograł Cosmos, Stal Łańcut czy też Sokół z Kolbuszowej. Gospodarze wyszli na prowadzenie w 30. minucie meczu, a już 5 minut później było 2:0. Dzieło dopełniło się dwadzieścia minut po rozpoczęciu drugiej połowy, kiedy to Barycza strzeliła na 3:0. Trafienie honorowe zanotował Paweł Hass.

Po tym spotkaniu drużyna musiała przezimować na 3. miejscu w ligowej tabeli, ustępując Kosmitom z Nowotańca i łańcuckiej Stali.

MDrużynaZRPBilansPKT
1.Cosmos Nowotaniec1223+2538
2.SPEC Stal Łańcut1142+2037
3.Pogoń-Sokół Lubaczów1052+2035
4.Legion Pilzno1043+1034
5.Głogovia Głogów Młp.935+430
6.Sokół Kamień854+729
7.Igloopol Dębica836+727
8.Ekoball Stal Sanok827+426
9.JKS Jarosław827+626
10.Izolator Boguchwała827+926
11.Wisłok Wiśniowa656+423
12.Resovia II Rzeszów719-1222
13.Stal II Rzeszów629220
14.Sokół Kolbuszowa Dolna539018
15.Błękitni Ropczyce449-1116
16.Polonia Przemyśl449-616
17.Lechia Sędziszów Młp.3014-379
18.Korona Rzeszów0116-521
źródło: elubaczow.com

Latem drużyna przygotowywała się w Woli Chorzelowskiej, decyzja zarządu o zimowym obozie była taka sama – będziemy pracować w Woli Chorzelowskiej w Rado Resort. Kadra została uzupełniona i na Wyszyńskiego trafiły kolejne nazwiska znane w krośnieńskim regionie – Grzegorz Gawle i Dawid Król. Transfer braci Guedes oraz Mateusza Jezierskiego ze Stali Rzeszów oraz pozyskanie młodzieżowca – Mateusza Cygana uświadczyło sympatyków Niebiesko-biało-niebieskich, że będzie to sezon walki o najwyższe cele. Rozszerzony został także sztab szkoleniowy. W kadrze pojawił się Piotr Widz, który został asystentem pierwszego trenera oraz Maciej Kuchciak, odpowiedzialny za nadzór motoryczny nad zawodnikami. Sztab trenerski uzupełnił Maciej Nalepa, na którego barki spadło przygotowanie bramkarzy.

Drużyna rozpoczęła z wysokiego C pokonując na inaugurację rundy wiosennej sezonu 2023/2024 Igloopol Dębica 3:0, a gole strzelali Rop, Dziadosz i Król. Mimo dobrego początku to już w drugiej kolejce przydarzyła się wpadka – 0:0 z Izolatorem w Lubaczowie, a w ramach 20. kolejki rewanż na lubaczowianach wziął Cosmos (1:0). Była to ostatnia strata kompletu punktów w tym sezonie. Drużyna od 30 marca zaliczyła kolejnych 14. spotkań bez porażki, remisując tylko dwukrotnie. Pokonując Sokół Kamień (5:1), Polonię Przemyśl (0:2), JKS Jarosław (2:3), Lechię Sędziszów (2:0), Głogovię Głogów (1:3), SPEC Stal Łańcut (4:1), Wisłok Wiśniową (3:1), Koronę Rzeszów (0:7), Resovię II (3:1), Błękitnych Ropczyce (7:1), Stal II Rzeszów (1:2) oraz w ostatniej kolejce Legion Pilzno (6:1), a także wywożąc cenny punkt z Sanoka (0:0) i remisując u siebie z fenomenalnym wiosną Sokołem Kolbuszowa (2:2), drużyna zgromadziła wiosną w sumie 42 punkty.

Kończąc rozgrywki z 81. golami na swoim koncie drużyna została trzecią najlepszą ofensywą w lidze, a największy udział w tym wyniku mieli Szymon Dziadosz, Kacper Rop i Grzegorz Gawle – każdy z tych graczy zanotował w rozgrywkach ponad 10 trafień.

Strzelcy Pogoń-Sokół Lubaczów w sezonie 2023/2024:

Szymon Dziadosz12
Kacper Rop11
Grzegorz Gawle*11
Paweł Hass7
Kamil Matofij7
Mateusz Jezierski*6
Kamil Rębisz4
Dawid Król*4
Krystian Basznianin3
Vladyslav Roslyakov3
Mateusz Gul3
Maciej Grabowski2
Jakub Lorenc2
Sebastian Duda1
Michał Sitek1
Lucas Guedes*1
Jakub Szczybyło1
Sebastian Fedan*1
* – zawodnicy z rozegraną jedną rundą

Bramki nie były by możliwe bez podań od kolegów. W zespole aż 17 zawodników zaliczało chociaż jedną asystę – a najlepszy w tej klasyfikacji jest Kamil Rębisz, który aż dziewięć razy posyłał decydujące podanie. Krystian Basznianin robił to siedmiokrotnie, a Dziadosz, Roslyakov i Matofij mają na swoim koncie po sześć takich zagrań. 5 asyst ma Gawle, a cztery notowali Jezierski, Król i Guedes. Trzema asystami na koniec rozgrywek mogą się pochwalić Rop i Grabowski. Kluczowe podania notowali również Fedan, Gliniak (I runda) oraz Lorenc i Sitek.

Wśród klasyfikacji kanadyjskiej pięciu piłkarzy przekroczyło 10 punktów rankingowych:

Szymon Dziadosz18
Grzegorz Gawle16
Kacper Rop14
Kamil Rębisz13
Kamil Matofij13
Krystian Basznianin10
Mateusz Jezierski10

Zaraz za nimi uplasował się Roslyakov, który zgromadził 9 punktów, Król i Hass po 8, a Guedes i Grabowski 5. Wysokie miejsce Gawle, Króla, Guedesa i Jezierskiego potwierdzają dobry wybór trenera podczas dobierania kadry przed rundą rewanżową.

Pogoń-Sokół Lubaczów to najlepsza defensywa w całej puli drużyn na podkarpackich boiskach IV ligi. Stracone 22 bramki to najlepszy wynik od sezonu 2018/2019, kiedy to Wisłoka Dębica z bilansem 71-18 w 34. spotkaniach awansowała do III ligi. Ten wynik byłby niemożliwy gdyby nie znakomity bramkarz – Tomasz Siryk, a także linia obrony z kapitanem Sebastianem Dudą na czele, Mateuszem Gulem, Kamilem Rębiszem i Maciejem Grabowskim wspieranymi przez Jakuba Szczybyło, Michała Sitka czy w drugiej części sezonu – Victora Gudesa.

źródło: laczynaspilka.pl

Pogoń-Sokół średnio na spotkanie notował 2,26 pkt., strzelał 2,38 gola, a tracił 0,65. Takie liczby pozwoliły po meczu z Legionem (podsumowanie TUTAJ) cieszyć się z tytułu mistrzowskiego i awansu do III. Ligi, która od najbliższego sezonu będzie się nazywała Betclic 3. Liga.

Dwunastym zawodnikiem zespołu z Lubaczowa byli bez wątpienia kibice, którzy mocno wspierali drużynę. Dziękujemy, że byliście z nami!

27 czerwca, 2024