3 punkty dopisane do ligowej tabeli, zwycięstwem zakończyło się spotkanie 31. kolejki IV ligi podkarpackiej, w którym podopieczni trenera Wójtowicza mierzyli się z rezerwami rzeszowskiej Resovii. Do bramki gości dwukrotnie trafił Mateusz Jezierski, a jeszcze przed przerwą na 3:0 podwyższył Szymon Dziadosz. Goście odpowiedzieli honorowym trafieniem w drugiej połowie spotkania.

Środa, 29. maja, stadion miejski w Lubaczowie, mecz 31. kolejki, przed którym nikt nie wyobrażał sobie innego zakończenia jak komplet punktów gospodarzy. Spotkanie zaczęło się na dużej intensywności, a w 40. sekundzie na bramkę Dziurgota niecelnie uderzył Lucas. Pierwsze 10 minut wyglądało zaskakująco dobrze w wykonaniu przyjezdnych, którzy dwukrotnie próbowali uderzać na bramkę Tomka Siryka.

Od 13. minuty do głosu doszli gospodarze, najpierw uderzenie niecelne zanotował Gul, a chwilę później celnie uderzył Jezierski. To nie była ostatnia próba w pierwszej połowie napastnika gospodarzy. Chwilę później Jezier dochodzi do sytuacji strzeleckiej, jednak uderzenie głową przelatuje nad poprzeczką.

Dwudziesta trzecia minuta i ładne uderzenie Grzegorza Gawle na rzut rożny wybija Dziurgot. Piłkę w pole karne egzekwuje Gawle, obrońcy pozbywają się futbolówki ze swojego pola karnego, ta jednak wraca, uderza Gul, który jest blokowany, piłka wpada pod nogi Jezierskiego, który mocnym uderzeniem po ziemi wyprowadza gospodarzy na prowadzenie – 1:0 i głośna radość na trybunach!

Trzy minuty później napastnik Niebiesko-biało-niebieskich podwyższa prowadzenie! Piłkę w polu karnym od Króla opanowuje Dziadosz, podaje do Jezierskiego na 14. metr, a ten ponownie strzałem po ziemi pokonuje Dziurgota – 2:0! Trybuny skandują JE-ZIER-SKI!

Przez kolejne 10 minut zawodnicy trenera Wójtowicza próbowali podwyższyć wynik. Blisko był Gawle, ale strzał skrzydłowego minął słupek bramki Resovii. Sztuka ta udała się w 40. min., kiedy Szymon Dziadosz wykorzystał zgranie w polu karnym od Króla i po raz trzeci posłał piłkę po ziemi do bramki Dziurgota – 3:0, DZIAAAADOOOSZ! Kibice są już spokojne o wynik.

Do końca pierwszej połowy przeważali gospodarze. Przez 45 minut Pogoń-Sokół oddał 15 strzałów, w tym 5 celnych, a czterokrotnie byli blokowani przez przeciwników. Sędzia używał gwizdka sporadycznie, a sami zawodnicy tylko siedmiokrotnie przekraczali przepisy.

Drugą połowę z animuszem rozpoczęli goście. Przez dwadzieścia minut uderzając trzykrotnie niecelnie w kierunku bramki gospodarzy. W 57. min. sędzia zdecydował się na karę indywidualną, pokazując Drelicharzowi żółtą kartkę, która była jedyną przez cały mecz. Dwie minuty później pierwsze groźny strzał w tej odsłonie oddali gospodarze. Ładnym uderzeniem lewą nogą popisał się wprowadzony – Kacper Rop.

W 83. minucie goście strzelili, jak się później okazało – bramkę honorową. Wyśmienite zagranie od Bielendy otrzymał Kotecki i w sytuacji sam na sam nie miał problemów z pokonaniem golkipera Niebiesko-biało-niebieskich – 3:1, a trybuny skandują – MY CHCEMY GOLA!

Mimo kilku prób, zawodnikom nie udało się spełnić tej prośby i po doliczeniu trzech dodatkowych minut sędzia Jakub Koza zakończył pojedynek. Podsumowując statystyki, Pogoń-Sokół był zespołem zdecydowanie lepszym w tym meczu. Dwukrotnie piłkarze Wójtowicza dali się złapać na spalonego, ale 22 strzały gospodarzy przy 9 gości wyglądają imponująco, chociaż obaj bramkarze wykonali jednakową ilość interwencji. W rzutach rożnych przeważał gospodarz z Lubaczowa, który wykonywał ten stały fragment gry siedem razy, ale pierwszy w meczu, i jak się okazało – jedyny, należał do rezerw Resovii. Sędzia w spotkaniu 21 razy musiał przerywać grę z powodu przekroczenia przepisów i pokazał jedną żółtą kartkę. Drużyna z Lubaczowa wykonała zadanie i zgarnęła trzy cenne punkty w ligowej tabeli.

W trzecim meczu z rzędu w roli gospodarza, w ramach 32. kolejka IV Ligi podkarpackiej Niebiesko-biało-niebiescy w sobotę, 2 czerwca o godz. 17:30 zagrają przeciwko beniaminkowi, drużynie z dolnej części tabeli – Błękitnym Ropczyce.

3:1

(3:0)
Pogoń-Sokół
Lubaczów
Resovia II
Rzeszów
24′
27′
40′
83′
Mateusz Jezierski
Mateusz Jezierski (as. Szymon Dziadosz)
Szymon Dziadosz (as. Dawid Król)
Damian Kotecki

Karol Drelicharz (58′),


Wyjściowa 11:
31. Tomasz Siryk [K] – 5. Victor Guedes (61′), 16. Jakub Szczybyło, 3. Mateusz Gul, 4. Michał Sitek –  30. Lucas Guedes, 6. Dawid Król (65′), 13. Vladyslav Roslyakov (46′) – 9. Szymon Dziadosz (72′), 33. Mateusz Jezierski (75′), 37. Grzegorz Gawle (61′)

Ławka rezerwowych:
23. Kacper Ważny, 8. Kamil Rębisz, 24. Kacper Rop (46′), 20. Jakub Lorenc (72′), 7. Krystian Basznianin (65′), 19. Mateusz Cygan (61′), 21. Maciej Kulczycki, 17. Kamil Matofij (61′), 2. Radosław Hojdak (75′)

Sztab:
Konrad Wójtowicz, Piotr Widz, Maciej Nalepa, Józef Pukas


Wyjściowa 11:
12. Filip Dziurgot – 5. Mikołaj Modrzejewski, 4. Kacper Szymkiewicz [K] (77′), 2. Łukasz Ostrowski (73′), 28. Dmytro Pirnach (77′), 31. Paweł Stępak (80′), 17. Mateusz Bielenda, 52. Jakub Zybała 71. Karol Drelicharz, 8. Kacper Karcz, 9. Mikołaj Marciniec (66′)

Ławka rezerwowych:
1. Albert Olko – 74. Dawid Babowski (73′), 39. Piotr Furgała, 24. Damian Kotecki (66′), 20 Wojciech Lisowicz (80′), 77. Jakub Piątek (77′), 79. Piotr Pieprzowski (77′)

Sztab:
Marcin Laska, Marcin Pietryka, Klaudiusz Opaliński, Tadeusz Kieżun, Adrian Michalczyk


SKŁAD SĘDZIOWSKI

SĘDZIA GŁÓWNY: Jakub Koza

SĘDZIA ASYSTENT 1: Jacek Chmiel
SĘDZIA ASYSTENT 2: Radosław Mazur


30 maja, 2024