Rywalizacja drużyny z Lubaczowa i Jarosławia zawsze budziła ogromne emocje nie tylko pośród kibiców, ale również w obozach obu ekip. Mimo to po 2000 roku drużyny w spotkaniu ligowym spotkały się tylko trzy razy, a wszystkich oficjalnych spotkań było siedem.
Początki rywalizacji były po myśli lubaczowskiego klubu. Ekipa z Jarosławia zdążyła przyjąć już nazwę JKS, lubaczowianie grali w barwach Pogoni. W sierpniu 1945 roku drużyny spotkały się w pierwszym spotkaniu. Kolejny rozegrany mecz klubu z Lubaczowa również był z biało-czarnymi, oba zakończyły się imponującymi wynikami 7:0 i 7:1 dla nowopowstającej drużyny.
Jarosławski Klub Sportowy ostatni raz na poziomie klasy okręgowej, gdzie rywalizowała z Niebiesko-biało-niebieskimi występowała w sezonie 2005/2006. Jarosławianie zdobyli wicemistrzostwo, a Pogoń-Sokół po trudnym dla siebie sezonie spadła do klasy A, aby ponownie za rok awansować do „jarosławskiej okręgówki”. Jednak JKS-u już tam nie było. Po blisko 18 latach drużyny spotkały się w IV Lidze Podkarpackiej.
W pierwszym spotkaniu sezonu 05/06 rozgrywanym w ramach 14. kolejki na Stadionie Miejskim w Lubaczowie ponad 400 kibiców czekało na bramkę do 90. minuty. Niestety, to przyjezdni cieszyli się z 3. pkt. zdobytych w trudnych warunkach, jakie postawili lubaczowianie. W nr. 44 Życia Podkarpackiego z listopada 2005 roku, możemy przeczytać:
„Goście zaprezentowali się w Lubaczowie z dobrej strony. Lepiej operowali piłką, mieli przewagę w polu, ale nie mieli szczęścia pod bramką gospodarzy. Miejscowi przeciwstawili się rywalowi ambitną grą i wypracowali sobie kilka bramkowych sytuacji. (…) Przepięknym strzałem popisał się Mariusz Perczyk – piłka po jego strzale trafiła w poprzeczkę i wpadła do siatki”.
Na fotografii kibice przyjezdnych podczas spotkania pomiędzy drużyną z Lubaczowa, a JKS Jarosław na Stadionie Miejskim w Lubaczowie.
W rewanżu, w czerwcu 2006 roku drużyna z Jarosławia nie miała litości dla przyjezdnych i już w pierwszej połowie ustaliła wynik spotkania, wygrywając 3:0.
Była to ostatnia ligowa rywalizacja przez kolejne lata. Aż 2 września 2023 r. drużynom przyszło się mierzyć w ramach 6. kolejki IV Ligi Podkarpackiej. Na Stadionie Miejskim w Lubaczowie padł bezbramkowy remis, a ten wynik zawiódł wielu sympatyków miejscowych.
Na rewanż nie trzeba było czekać długo – już 28 września do Lubaczowa ponownie przyjechał JKS 1909 Jarosław – tym razem w ramach III rundy Okręgowego Pucharu Polski. W pierwszej połowie lubaczowianie zdominowali grę, a efektem było trafienie w 18. minucie Szymona Dziadosza. W drugiej połowie mecz się optycznie wyrównał ale to Pogoń-Sokół dołożył drugie trafienie za sprawą Pawła Hassa, któremu podawał Radosław Hojdak – 2:0 i niebiesko-biało-niebiescy grają dalej.
Do sezonu 2023/2024 drużyny spotykały się kilkukrotnie w Okręgowym Pucharze Polski. Tu też górą był zazwyczaj JKS 1909 Jarosław. 13 września 2022 roku JKS wygrał 1:2 w ramach 1/4 finału. Po pierwszych czterdziestu pięciu minutach prowadzili lubaczowianie. Gola strzelił Jarosław Roman. Goście wyrównali w sześćdziesiątej drugiej minucie za sprawą Krzyczkowskiego, a bramkę na wagę awansu na siedem minut przed końcem spotkania zanotował Alan Nowogrodzki.
Na tym samym etapie 13 października 2010 roku niebiesko-czarni wygrał 0:2 po golu Wiktora Kossaka z 51. min. i Piotra Ziegielheima biorąc rewanż za poprzednią porażkę w OPP.
Niespodziankę niebiesko-biało-niebiescy sprawili w roku 2008, kiedy to 8 października na Stadionie Miejskim w Lubaczowie pokonali IV-ligowy JKS 3:2! Drużyna z Lubaczowa grała wtedy w klasie okręgowej. Zawodnicy Jerzego Strączkowskiego pożegnali się z Okręgowym Pucharem Polski już w II rundzie rozgrywek.
Od 2000 roku drużyny spotykały się w oficjalnych meczach siedmiokrotnie (3 mecze ligowe, 4 pucharowe), w których 4 razy wygrywał JKS, 2 razy Pogoń-Sokół, a raz padł remis. Bilans również przemawia za niebiesko-czarnymi, 10 strzelonych bramek przy 6 straconych daje im dodatni bilans.
Kibice z obu miast za pewne pamiętają rywalizacje z lat 50., 60. czy 70. kiedy drużyny spotykały się regularnie w różnych rozgrywkach. Teraz tworzona jest nowa historia, w której bilans pojedynków przemawia jeszcze za jarosławskim JKS-em, ale Duma Lubaczowa już w najbliższym spotkaniu będzie mogła poprawić statystyki.